Top5: Najbardziej luksusowe kurorty narciarskie

Najlepsze trasy zjazdowe, zapierające dech w piersiach widoki, luksusowe hotele z obszerną ofertą spa i wyśmienitą kuchnią. W większości alpejskich kurortów sezon już się rozpoczął. I choć Alpy dominują na liście najpiękniejszych resortów narciarskich w Europie, to nie warto zapominać o północnych rubieżach kontynentu. Także Skandynawia ma coś do zaoferowania miłośnikom białego szaleństwa.

Chamonix, Francja

Tereny narciarskie Chamonix rozciągają się nad doliną Blanche, od strony najbardziej malowniczego zbocza najwyższego szczytu Europy - Mont Blanc. Jest tu 49 wyciągów, które w sumie obsługują 152 kilometry tras narciarskich. Najdłuższy wyciąg wiedzie na wysokość 3840 metrów n.p.m.

Chamonix to także najbardziej kultowe miejsce do zjazdów off-roadowych, czyli poza wyznaczonymi trasami. Największym wyzwaniem dla narciarzy ekstremalnych jest 22-kilometrowa trasa ze szczytu L'Aiguille du Midi, która spada wprost do doliny Blanche.

Poza jazdą na nartach, w Chamonix warto skorzystać z takich atrakcji jak wspinaczka na lodowiec, wycieczki helikopterem oraz górskie wyprawy na rakietach śnieżnych. Po męczącym dniu na stoku, wieczorem też jest co robić. W miasteczku jest kasyno, klub brydżowy, kręglarnie, kino, teatr, nocne kluby (najsłynniejsze to Ice Rock Caf oraz Wild Wallabies).

Infrastruktura hotelowa jest bardzo różnorodna – od luksusowych i bardzo eleganckich hoteli utrzymanych w stylu art deco – jak np. Hameau Albert Ier, po nowoczesne, ekologiczne hotele jak np. Aiglons Hotel. Większość hoteli ma bogatą ofertę spa. Jeśli mamy ochotę na większą prywatność i spokój warto się zdecydować na wynajem willi. Najbardziej znane to willa Angelina, Lumiere, Serena, czy Zenith.

Champoluc, Włochy

Champoluc położone jest w uroczej dolinie Aosta na zboczu Monta Rosy w masywie Alp włoskich, trzy godziny jazdy samochodem z Mediolanu. W okolicznych górach jest aż 180 km tras narciarskich o różnym poziomie trudności, na które wiedzie 41 wyciągów.

Najdłuższa trasa to 9 kilometrowy zjazd ze szczytu Monta Rosa. Wyciąg wwozi narciarzy na wysokość aż 3,5 tysiąca metrów n.p.m. Ponadto są tu liczne, nieoznakowane, ekstremalne trasy off-roadowe.

Resort Champoluc tworzy pięć małych miejscowości: Champoluc, Frachey, Monterosa, Gressoney oraz Alagna. Z hoteli godny polecenia jest Breithorn, położony w samym sercu Champoluc, z bogatą ofertą spa.

Jeśli chodzi o kuchnię, to polecane są takie restauracje jak francuska Le Petit Coq oraz La Grange we Frachey, jak i typowo włoska Capanna Carla w Gressoney. Dla lubiących mniej sportowe ryzyko, 25 km od Champoluc, w miejscowości St. Vincent znajduje się kasyno. Podczas pobytu w Champoluc warto spróbować takich atrakcji, jak wyścigi psimi zaprzęgami oraz skoki narciarskie z helikoptera.

Gstaad, Szwajcaria

Gstaad to urocze alpejskie miasteczko w zachodniej Szwajcarii, usytuowane na wysokości 1000 metrów n.p.m. Swój urok alpejskiej, górskiej wioski zawdzięcza restrykcyjnym przepisom budowlanym, które zezwalają na budowę nieruchomości tylko w charakterystycznym, alpejskim stylu.

Ponadto w miasteczku niedozwolony jest ruch samochodowy – po okolicy można się poruszać korzystając wyłącznie z górskiej kolejki, która łączy Gstaad z czterema okolicznymi kurortami.

Dla narciarzy to raj: 250 km tras zjazdowych, 70 wyciągów, 2000 metrów różnicy wysokości. Na wszystkie trasy obwiązuje jeden karnet tzw. Gstaad ski pass, który kosztuje ok. 100 euro. Wyjątkową atrakcją narciarską jest możliwość jeżdżenia po lodowcu Les Diableretes, ale turyści bez nart też nie będą tu narzekać na nudę. Czekają na nich zimowe trasy pieszych wędrówek, tory łyżwiarskie, tor saneczkowy, hokej na lodzie, sprzęt do curlingu, wycieczki saniami zaprzężonymi w konie, kryte baseny i hale tenisowe.

Specjalną atrakcję stanowią loty balonem na gorące powietrze i loty helikopterem na lodowiec. Corocznie odbywa się tu także turniej tenisowy ATP Alianz Suise Open Gstaad. Jeśli ktoś nie ma tu własnej daczy, warto się zatrzymać w słynnym Gstaad Palace, w którym sypiają przyjeżdżający tu tłumnie notable. Stawki za noc zaczynają się od 400 euro.

Lech Zurs, Austria

To ulubiony resort Vladimira Putina, Borisa Beckera i Madonny. Są to dwie miejscowości, położone w niewielkiej odległości od siebie, na wysokości 1700 metrów n.p.m., u podnóża szczytu Arlberg w Alpach austriackich.

W okolicy są jeszcze takie kurorty jak St. Anton, St. Christoph i Stuben. Przez cały dzień kursują między nimi darmowe autobusy. Władze kurortu dbają o to, by nie było tu zbyt tłoczno: dziennie sprzedaje się tylko 14 tysięcy biletów, co sprawia że pod wyciągami nie ustawiają się kolejki.

Jest tu 110 km tras narciarskich, które obsługiwane są przez 34 wyciągi. Zurs słynie także z najbardziej elitarnej szkoły narciarskiej, w której na nartach uczyła się jeździć księżna Diana i jej synowie.

Najbardziej ekskluzywnym hotelem jest kameralny Thurnhers Alpenhof, hotel z czterdziestoletnią tradycją, położony w samym sercu kurortu. Są tu 24 pokoje i 17 specjalnych apartamentów, każdy zaaranżowany w innym stylu. Ponadto doskonała restauracja, serwująca austriacką kuchnię, profesjonalne obiekty sportowe i spa.

Do dyspozycji gości jest basen z przeciwprądem, hala tenisowa, łaźnie, sauny, solarium, sala do fitnessu. Ceny za nocleg zaczynają się tu od 400 euro.

Vemdalen, Szwecja

Vemdalen w Szwecji może nie kusi trasami długimi na 20 km, czy wyciągami wjeżdżającymi na 4000 metrów, ale niesamowitym krajobrazem skandynawskich gór. Ten szwedzki resort to trzy miejscowości: Bjornrike, Vemdalsskalet oraz Klovsjo/Storhogna.

Jest tu 13 wyciągów, z których dostępne są 53 malownicze stoki. W sumie Vemdalen oferuje 180 km oznakowanych i nieoznakowanych tras narciarskich. Kurort zorganizowany jest z myślą o rodzinach z dziećmi – są tu 3 parki rozrywki oraz cztery ośle łączki dla dzieci, gdzie można je zostawić pod okiem instruktora.

Kurort czynny jest już od października, sezon kończy się w maju. Znajduje się zaledwie 5 godzin jazdy ze Sztokholmu, dwie od Sundsvall oraz godzinę od Ostersund. Aż 85 proc. turystów przyjeżdżających do Vemdalen to stali bywalcy.

Najlepiej zatrzymać się w hotelu Storhogna Hogfjalls, który oferuje 15 luksusowych apartamentów, spa i dobrą kuchnię.

Źródło: platine.pl

ostatnia zmiana: 2010-12-13
Komentarze
Polityka Prywatności