W międzynarodowym teście z udziałem Fundacji Pro-Test przebadano 12 modeli nart zjazdowych z tego sezonu. Wśród nich znalazło się 11 nart damskich ze średniej półki cenowej – kosztujących od 1380 do 2100 zł. Dodatkowo zbadano także znacznie droższe narty – marki Stöckli za 3900 zł. Te ostatnie są przeznaczone zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Test składał się z dwóch części: technicznej – przeprowadzonej w laboratorium – i praktycznej, w której narty oceniały badaczki na stoku.
Badania wykazały, że wysoka cena wcale nie oznacza najwyższej jakości: Ranking zamykają dwa modele stosunkowo drogich nart, tymczasem bardzo dobre narty można mieć już za 1600 zł.
Test miał na celu nie tylko wskazanie, które modele nart są najlepsze, a w które nie warto inwestować, ale także sprawdzenie, czy nowy typ budowy nart – rocker – to tylko chwyt marketingowy producentów czy rzeczywiste udoskonalenie desek. Co się okazało? Rocker dobrze spełnia swoje zadanie, choć to nie tylko od tego parametru zależy jakość zjeżdżania.
Najwyższą ocenę w teście – bardzo dobrą – uzyskały narty Salomon Origins Lava oraz Blizzard Viva 7.6 IQ. Najniżej spośród testowanych modeli eksperci ocenili narty Rossignol Temptation 78.