Rozpoczynający się sezon zimowy 2016/2017 zapewne rodzi pytania u wielu z nas, gdzie pojechać na narty w tym roku. Okres zimowy w kurortach narciarskich charakteryzuje się dużą zmiennością cen, nawet do kilkuset złotych na dobę.
Sprawdź, jakie miejsca są najatrakcyjniejsze na Święta i Nowy Rok, a także jakich ośrodków raczej należy unikać, aby nie nadwyrężyć portfela w najnowszym raporcie przygotowanym przez HomeToGo (https://www.hometogo.pl) "Indeks narciarski 2016/2017".
Szusowanie po polskich stokach
Położone niedaleko, stosunkowo tanie i z prawdziwie góralskim klimatem, polskie kurorty narciarskie to bardzo popularne lokalizacje na ferie zimowe. Jednak i w tych miejscach ceny w niektórych okresach potrafią sięgać nawet 753 zł za 4 osoby za dzień.
Jeśli planujemy wyjazd w polskie góry to najlepszym terminem będzie grudzień przed świętami i marzec. Planując urlop z wyprzedzeniem i wyjeżdżając w tańszym okresie, można zaoszczędzić nawet od 170 do 490 zł.
Do Francji na święta
Jeśli marzą nam się białe święta w górach, należy obrać kierunek na Bułgarię. Pamporovo to idealna lokalizacja na koniec roku, z najniższymi cenami zarówno podczas Świąt Bożego Narodzenia jak i Sylwestra.
Dużym zaskoczeniem jest też Francja, która uplasowała się na kolejnych 4 miejscach najlepszych lokalizacji na świąteczny wyjazd. Francuskie kurorty narciarskie okazały się być tańsze nawet od ośrodków na Słowacji tj. Donovaly, Rużomberk, Štrbské Pleso i Tatrzańska Łomnica ze średnią ceną 682 zł za noc dla 4 osób.
Szwajcarskie ferie w luksusie
Szwajcaria znana z bardzo luksusowych kurortów narciarskich i bardzo wysokich cen, w tym sezonie zdecydowanie zachowa tytuł najdroższej destynacji na ferie zimowe. Jeśli chcemy spędzić urlop w jednej ze szwajcarskich miejscowości tj. Zermatt, Verbier czy Gstaad musimy przygotować się na wydatek rzędu nawet 2209 zł za noc!
Turyści z ograniczonym budżetem powinni omijać także St. Anton am Arlberg w Austrii (1867 zł) i Courchevel we Francji (1736 zł). To właśnie ten ostatni kraj pod względem kurortów narciarskich w sezonie 2016/2017 jest jednocześnie jedną z najtańszych i najdroższych destynacji.
Kiedy i gdzie warto wybrać się na stok?
W Polsce jednym z tańszych miejsc do wypoczynku jest Białka Tatrzańska, gdzie można znaleźć zakwaterowanie od 263 zł w grudniu. Niewiele drożej w tym samym okresie jest w Czarnej Górze - ceny zaczynają się od 265 zł. Najbardziej stabilną lokalizacją pod względem cen jest bułgarskie Pamporovo. Można tam znaleźć noclegi od 421 do 491 zł przez cały sezon.
Ceny w grudniu w Gudauri (Gruzja) utrzymują się mniej więcej na tym samym poziomie od 324 do 394 zł. W lutym natomiast różnica w cenach za zakwaterowanie potrafi wynieść nawet 713 zł w zależności od tygodnia. Duże różnice w cenach zauważalne są także w Czechach i na Słowacji. W Harrachov różnica wynosi 313 zł w styczniu i 367 zł w lutym.
Cola Indeks
Różnice w cenach są dostrzegalne nie tylko pod względem zakwaterowania, ale także w innych obszarach. Po zbadaniu cen coli w najpopularniejszych kurortach narciarskich okazało się, że w niektórych miejscach za szklankę 330 ml napoju trzeba zapłacić nawet 25 zł. Wielbiciele coli zdecydowanie powinni mieć się na baczności szczególnie we Francji, Szwajcarii czy w Austrii. Na szczęście w polskich kurortach można cieszyć się jej smakiem od 5 do 7 zł, a w Bułgarii średnia cena to tylko 4,50 zł.
Więcej informacji na temat cen w sezonie narciarskim 2016/2017 można znaleźć tutaj.
Metodologia
Dane przedstawiają średnie ceny ofert dostępnych na HomeToGo w okresie od grudnia 2016 do kwietnia 2017 roku w wybranych lokalizacjach. Ceny odnoszą się do jednodniowego pobytu dla 4 osób w domku letniskowym lub apartamencie.
Do Cola Indeksu zostały wybrane niektóre z popularnych kurortów narciarskich. W celu zebrania danych kontaktowaliśmy się bezpośrednio z restauracjami w danych ośrodkach, a także korzystaliśmy z cen podanych na ich stronach internetowych. Następnie obliczyliśmy cenę na podstawie 330ml napoju.